Tragedia, plaża prywatna czyli pełno zakazów zero spokoju, co chwilę problemy ze strony niby właścicielki która prowadzi kurort, zakaz psów i przyjazd policji do nas gdzie nie było żadnego znaku. A no i bym zapomniał, plaża dla ludzi którym nie przeszkadza nagość osób postronnych. Tyle w temacie